Łącznie 174 uczniów, w tym obcokrajowców, przystąpiło do egzaminu z rysunku odręcznego na architekturę na Politechnice Lubelskiej. W piątek 7 lipca poznali jego wyniki. Egzamin zdały 143 osoby – 22 to kandydaci z zagranicy.
Zdający musieli wykonać dwa rysunki ołówkiem grafitowym. Pierwszy to rysunek z natury, czyli innymi słowy jest to martwa natura. W trakcie drugiego zadania musieli zmierzyć się z rysunkiem z wyobraźni. – I to właśnie on stanowił większe wyzwanie. Jedna grupa miała narysować miasto w przyszłości z dowolnej perspektywy, a druga dom jednorodzinny za 100 lat z perspektywy dorosłego, stojącego człowieka. I tutaj szybko mogliśmy się zorientować, kto ma wyobraźnię przestrzenną, a kto nie. Jej nie da się wyćwiczyć. A to ona sprawia, że praca nie jest tylko rzemiosłem, a sztuką – przekonuje przewodniczący Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej dr inż. Marek Grabias.
Prace oceniane były w skali od 0 do 250 punktów (każde zadanie). Kandydat mógł uzyskać maksymalnie 500 punktów. Aby zdać egzamin, trzeba było otrzymać minimum 150 punktów.
Jakie umiejętności pozwala sprawdzić egzamin wstępny na architekturę?
– Prace wiele mówią o wyobraźni przestrzennej i logicznym myśleniu kandydata. Weryfikują ogólny poziom wiedzy w zakresie możliwości kreowania przestrzeni trójwymiarowej oraz umiejętności jej stosowania w rozwiązaniu problemów komponowania przestrzeni. Dają też możliwość sprawdzenia umiejętności kandydata pod kątem jego predyspozycji do zawodu architekta, jego zainteresowań architekturą i sztuką – stwierdza dr inż. Marek Grabias.
Architektura jest marzeniem wielu kandydatów.
– Architektura na naszej uczelni to oblegany kierunek. Chętnych osób jest zazwyczaj więcej niż miejsc. Na rok akademicki 2023/2024 mamy ich jedynie 60. To kierunek dla osób, które lubią tworzyć budynki, planować ich funkcje, projektować przestrzeń, a dodatkowo lubią rysować i mają talent twórczy – mówi prodziekan ds. studenckich na kierunku architektura prof. Bartłomiej Kwiatkowski. I dodaje: – Praca architekta jest wymagająca, ale też dająca dużą satysfakcję. To połączenie wiedzy technicznej z niezwykłym zmysłem artystycznym.
Jedną z osób zdających egzamin była Ola: – Moja miłość do rysunku zrodziła się bardzo wcześnie, bo już w dzieciństwie. Rodzice mówili mi, że mam talent, a poza tym jestem ambitna i kreatywna. To oni najbardziej nakłaniali mnie do podążania za swoimi zainteresowaniami. Stwierdziłam więc, że spróbuję.
Rysowanie to także hobby Wiktora: – Będąc w podstawówce wiedziałem, że rysowanie to jest to, co chcę robić w przyszłości. Szczególnie interesuje mnie rysowanie budowli ołówkiem. Do egzaminów na architekturę zacząłem się przygotowywać w pierwszej klasie liceum. Wtedy zapisałem się na kurs rysunku. Dużo zawdzięczam mojej mamie, która cały czas mnie wspierała i nie pozwoliła mi odpuścić.
Jak zaznacza przewodniczący Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej dr inż. Marek Grabias, to, co wyróżnia naszą architekturę to bardzo odpowiedzialne, a jednocześnie życzliwe podejście wykładowców do studentów. – Określiłbym je nawet jako opiekuńcze, ponieważ bardzo przejmujemy się losem studentów. Nie pozostawiamy ich samym sobie w procesie dydaktycznym. Często widzę jak długo, nieraz do późnego wieczora, promotorzy siedzą z dyplomatami, prowadzą konsultacje. Sądzę, że inne uczelnie mogą nam tego pozazdrościć.
Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020 "PL2022 - Zintegrowany Program Rozwoju Politechniki Lubelskiej" POWR.03.05.00-00-Z036/17
Na stronach internetowych Politechniki Lubelskiej stosowane są pliki „cookies” zgodnie z polityką prywatności. Dowiedz się więcej