Aktualności

”Jest taki dzień...” śpiewał zespół „Czerwone Gitary”. My natomiast możemy powiedzieć – jest taki wieczór. Wieczór, podczas którego czuliśmy klimat nadchodzących świąt. Było nastrojowo i radośnie. Na wspólne kolędowanie do Wschodniego Innowacyjnego Centrum Architektury przybyli pracownicy, niektórzy z rodzinami (pozdrawiamy Romę, Polę, Agnieszkę, Milenkę, Olgę oraz Franka) oraz studenci. Nie zabrakło również międzynarodowego akcentu, ponieważ dołączyli do nas obcokrajowcy z Turcji, zachwyceni polską muzyką i świątecznymi iluminacjami.

Jednym z najpiękniejszych elementów świątecznych tradycji jest śpiewanie kolęd. Polska kolęda jest pełna dostojności, skupienia, temperamentu, zadumy, tęsknoty, rzewności, czułości, humoru, werwy i zamaszystości. Mogliśmy się o tym przekonać, śpiewając te najbardziej znane, jak i te mniej popularne kolędy, pastorałki oraz utwory doskonale wpisujące się w radosną atmosferę Świąt Bożego Narodzenia.

Do wspólnego kolędowania zaprosił Zespół Pieśni i Tańca Politechniki Lubelskiej pod kierownictwem Hanny Aleksandrowicz. Pierwszą kolędę rozpoczął rektor prof. Zbigniew Pater i była to „Przybieżeli do Betlejem”. Długo nie trzeba było nikogo zachęcać do dołączenia… Słowa takich kolęd, jak „Wśród nocnej ciszy”, „Bóg się rodzi”, „W żłobie leży” czy „Cicha noc” same cisnęły się na usta. Piękną oprawę muzyczną stworzyli grający na pianinie Mikołaj Naum, na skrzypcach - Iwona Adamek, a na kontrabasie Jakub Wójcik wraz z towarzyszącą im kapelą.

Całości dopełniała wyjątkowa i bardzo klimatyczna, bożonarodzeniowa sceneria, która zaaranżowana została przez studentów I roku architektury (dziękujemy Karolinie Czarko za koordynację prac studenckiego zespołu).

Nie zabrakło też niespodzianek. Niezapomniane chwile dostarczyła Magdalena Paśnikowska-Łukaszuk z Wydziału Matematyki i Informatyki Technicznej, która zaimponowała publiczności wykonaniem pastorałki „Lulejże Mi, Lulej” z repertuaru Ewy Bem, którą wokalistka zaśpiewała w końcowej scenie filmu w reżyserii Stanisława Barei ,,Miś".

Szymon, student I roku Inżynierii Multimediów, zafascynował wszystkich recytacją wiersza Emilii Waśniowskiej "Wieczór wigilijny". Jego interpretacja wniosła do wieczoru subtelną i refleksyjną nutę.

Miłym akcentem wieczoru były opowieści naszych pracowników. Małgorzata Ciosmak podzieliła się z nami wspomnieniami o tym, jak obchodzone były święta w Jej domu rodzinnym w Urzędowie. Świerk prosto z lasu, pasztet z zająca, uwaga – ze śrutem w środku, ręcznie robione ozdoby, których pozostałości mogliśmy podziwiać na naszej politechnicznej choince.

Z kolei Joanna Pawłat przeniosła nas do Japonii, w której spędziła 12 lat.  Kraj ten mimo bardzo niskiego odsetka wyznawców chrześcijaństwa, pokochał obchody Świąt Bożego Narodzenia. Tak bardzo, że jego mieszkańcy zaczynają je obchodzić już w od początku listopada.

Przewodnikiem podczas wtorkowego koncertu był Mariusz Sobka z Wydziału Zarządzania, który przed każdą kolędą przytaczał kilka ciekawych informacji na temat historii jej powstania.

Wieczór upłynął w bardzo ciepłym i świątecznym klimacie, którego dopełnieniem był poczęstunek przygotowany przez Lanczomanię. Mimo mijającego czasu nikomu się nie śpieszyło, każdy chciał pozostać jeszcze chwilę, by pośpiewać i porozmawiać…

Jak słusznie zauważył ks. Jan Twarowski, ważne jest, aby cieszyć się obecnością drugiego człowieka, dzielić się uśmiechem i z radością wspólnie spędzać czas. Wieczór Kolęd i Pastorałek był nie tylko muzyczną ucztą, lecz także wyjątkowym spotkaniem. Cieszymy się, że byli Państwo z nami, aby wspólnie kolędować. Pięknie dziękujemy za ten wspaniały czas i mamy nadzieję, że w przyszłym roku zobaczymy się w jeszcze większym gronie. A artystom składamy podziękowania za uświetnienie naszego wieczoru.

Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!