Aktualności

Profesor Grzegorz Gładyszewski z Politechniki Lubelskiej wystrzelał sobie tytuł wicemistrza Polski w konkurencji SNIPER 600 m, II wicemistrza Polski w konkurencji SNIPER 800 m oraz wicemistrza Polski w konkurencji SNIPER 1000 yd. Długodystansowe Mistrzostwa Polski F-CLASS odbyły się 3-5 czerwca 2022 r. w Skarżysku Kamiennej.

Profesor Grzegorz Gładyszewski jest kierownikiem Katedry Fizyki Stosowanej Wydziału Mechanicznego. Jest też trenerem strzelectwa oraz sędzią międzynarodowym kl. A.

– Podczas ostatnich zawodów, aby uzyskać srebrny medal na dystansie 600 m, musiałem każdy z 10 strzałów ulokować w celu wielkości dużej pomarańczy. Brąz na 800 m i srebro na 1000 jardów, wymagały trafienia za każdym razem w cel wielkości średniego arbuza. Czyli z jednej strony wymagana jest precyzja sprzętu, ale też i właściwe oszacowanie warunków zewnętrznych. To daje najwięcej satysfakcji – mówi prof. Grzegorz Gładyszewski.

Przygodę ze strzelectwem Profesor rozpoczął w 1974 roku wstępując do klubu WKS Lublinianka. Miał wtedy 15 lat. I trwa ona, z kilkoma przerwami, do dzisiaj.

Tak prof. Gładyszewski wspomina swoje strzeleckie początki. – Wychowywałem się na westernach: „W samo południe”, „Dwa złote colty” i „Rio Bravo”. Uznałem, że wypada w tej sytuacji umieć strzelać, zapisałem się więc do Lublinianki. Potem dołączyłem do zespołu AZS UMCS. W ostatnich latach zaczęło się bardzo intensywnie rozwijać strzelectwo długodystansowe. Nie miałem o nim zielonego pojęcia, ale mój kolega klubowy namówił mnie do spróbowania tej aktywności. I tak zacząłem jeździć na zawody F-class.

Jak wyglądają takie zawody? – Strzela się z karabinu w postawie leżąc, karabin jest podparty z przodu na nóżkach (bipod) i z tyłu np. na worku z ryżem. Takie przybliżone odwzorowanie postawy snajpera. Jak łatwo się domyślić samo celowanie nie jest żadnym problemem, bo karabin można w tej postawie praktycznie unieruchomić w celu. Problemem jest zupełnie co innego. Ponieważ strzela się na dystansach 300 m, 600 m, 800 m, 1000 yd (914 m) i więcej, to na celność ma wpływ siła wiatru, jego kierunek, temperatura powietrza, wilgotność powietrza. Pojawiają się efekty takie jak miraż. Wypadałoby uwzględnić też siłę Coriolisa, efekt Magnusa. Szczególnie w konkurencji SNIPER, gdzie nie ma strzałów próbnych. Co z tego, że celować się będzie precyzyjnie, jeśli pocisk trafi metr od celu? O tym gdzie trafialiśmy dowiadujemy się dopiero po zakończeniu strzelania – wyjaśnia prof. Grzegorz Gładyszewski.

Zainteresowanie strzelectwem wpłynęło na pracę naukową profesora Gładyszewskiego.

– Mój pierwszy wykład z fizyki na I roku studiów zwykle zawiera część poświęconą fizyce w sporcie. Zależy mi, by studenci dostrzegli, jak wiele fizyki jest w poszczególnych dyscyplinach sportu, żeby zrozumieli, że słynne strzały na bramkę Carlosa czy Ronaldo nie są, jak twierdzą komentatorzy sportowi „zaprzeczeniem praw fizyki”, tylko świetnym przykładem wystąpienia zjawiska Magnusa, opisanego równaniem Bernoulliego – podkreśla prof. Grzegorz Gładyszewski.

Ponadto Profesor jest autorem lub współautorem sześciu publikacji naukowych, a także promotorem pięciu prac dyplomowych z tej tematyki.

Na pytanie, czy wiedza, jaką posiada fizyk przydaje się podczas zawodów strzeleckich, profesor Gładyszewski odpowiada zdecydowanie TAK. 

– Fizyki w strzelectwie jest bardzo dużo – statyka, kinematyka, dynamika, teoria drgań, optyka, termodynamika, hydrodynamika i wiele innych działów. Ale sport strzelecki to nie tylko nowoczesna technika i fizyka. To piękna dyscyplina sportu. W strzelectwie nie walczy się z rywalem, tylko z samym sobą, ze swoimi słabościami – zauważa Profesor.