Aktualności

Blisko 50 wystawców, setki rozmów i konkretne oferty. Studenci i absolwenci oraz pracodawcy spotkali się w jednym miejscu, by sprawdzić swoje oczekiwania, nawiązać kontakty i zrobić pierwszy lub kolejny krok na drodze zawodowej.

– Nasze Targi Pracy cieszą się ogromną popularnością. Studenci chętnie w nich uczestniczą, bo chcą poznać ciekawe oferty. Z drugiej strony pracodawcy mają okazję do tego, żeby przyciągnąć do swoich firm wartościowych młodych ludzi, którzy najpierw będą mogli odbywać u nich staże i praktyki, a później związać się z taką firmą – mówi prof. Zbigniew Pater, rektor Politechniki Lubelskiej.

– Sama jestem absolwentką Politechniki Lubelskiej i wiem, że znajdziemy tu najlepszych kandydatów – podkreśla Anna Reszka z firmy Biocent S.A. Jej firma szuka konstruktorów, pracowników działu sprzedaży i elektromonterów. – 90 procent naszych pracowników to absolwenci Politechniki. Stawiamy na młodych i taki zespół budujemy.

Równie entuzjastycznie o studentach wypowiada się Paulina Ponieważ z Herbapol Lublin.
– Obecnie poszukujemy elektromechanika do działu utrzymania ruchu oraz specjalisty do spraw planowania produkcji. Postanowiliśmy szukać pracowników właśnie na Politechnice Lubelskiej, bo kształceni są tutaj wyjątkowi specjaliści.

Na targach obecni byli także przedstawiciele firm budowlanych. VINCI Construction, przebudowujący bibliotekę UMCS, szukał praktykantów, którym zależy na pracy blisko uczelni.

Z kolei Dr Gerard sp. z o.o. poszukiwał automatyków, operatorów maszyn i magazynierów do fabryk w Międzyrzecu i Radzyniu Podlaskim. – To już tradycja, że bierzemy udział w Targach Pracy na Politechnice Lubelskiej. Jej dobrze wykształceni absolwenci są właśnie osobami, których poszukujemy – podkreśla Agnieszka Chomicka. – W tej chwili znajdujemy się na etapie dużych inwestycji. Otwieramy nowe w pełni zautomatyzowane linie produkcyjne i liczymy, że znajdziemy specjalistów, którzy będą na nich pracować.

Dla osób z mniejszym doświadczeniem ofertę miał Ośrodek Kształcenia Zawodowego ELPRO. – Nawet jeśli ktoś nie ma kwalifikacji, u nas je zdobędzie – zapewnia Małgorzata Ciepłowska. – Szukamy m.in. asystentów i asystentki do spraw szkoleń.

Wśród odwiedzających stoiska była Wiktoria Wilkos, studentka architektury. – Szukam czegoś ciekawego, najlepiej pracy sezonowej. Takie wydarzenia są potrzebne, bo dają rozeznanie i pokazują, co możemy robić poza studiami. To sposób, aby się rozwijać w różnych obszarach.

Jakub Flis, student zarządzania, myśli o pracy w dłuższej perspektywie. – Szukam czegoś dodatkowego w firmie, z którą po studiach chciałbym związać się na stałe. Interesuję się marketingiem i organizacją eventów. Mogę więc zajmować się promowaniem marek, prowadzeniem social mediów, tworzeniem reklam i rolek.

Niektórzy pojawili się na targach w innej roli. Przemysław Bilski z budownictwa nie szukał pracy – on ją oferował. – Jako ambasador Budimexu na Politechnice Lubelskiej szukam inżynierów budowy i praktykantów – mówi student. – Nasz program praktyk rusza w marcu, mamy miejsca dla 300–400 studentów w 15 województwach. Kontrakty kubaturowe, drogowe, kolejowe… Sporo osób już się interesowało.

Dla Szymona Rybki, lidera sekcji dronów w kole naukowym, targi to okazja do znalezienia firmy chętnej do współpracy. – Potrzebujemy doświadczenia, szkoleń i wsparcia finansowego, żeby rozwijać nasze projekty. Targi to świetne miejsce, żeby takie kontakty zdobyć.

Targi Pracy na Politechnice Lubelskiej są dla studentów i absolwentów czymś więcej niż tylko możliwością zdobycia zatrudnienia. – To miejsce, gdzie uczą się rozmów kwalifikacyjnych, poznają realia rynku pracy – podsumowuje Anna Mazur-Sokół, koordynatorka Biura Karier Politechniki Lubelskiej i dodaje: – A dla firm to okazja, by znaleźć ludzi, którzy za kilka lat będą tworzyć ich zespoły.