Aktualności

To już tradycja, że okres świąteczny na Politechnice Lubelskiej rozpoczyna się od konkursu na najpiękniejszą chatkę z piernika. W zmaganiach dotychczas najlepsi okazywali się studenci architektury. Jak było tym razem?

Samorząd Studencki Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej ma swój pomysł na przedświąteczny tydzień.

– Najpierw budujemy chatki z piernika, które są z piernika tylko z nazwy, bo naprawdę powstają z wafli – opowiada Przemysław Bilski, przewodniczący samorządu. – Kolejnym wyzwaniem jest skonstruowanie z chrupek i paluszków jak najwyższego komina, przez który przeleci pluszowy Mikołaj. Wspólnie z Biurem Kształcenia Międzynarodowego organizujemy też Świąteczny kahoot oraz wydarzenie „Udźwignij studia”. Podczas tego ostatniego trzeba udźwignąć jak najwięcej podręczników.

Pierwsza jest zawsze budowa chatek. W tym roku w zmaganiach wzięło udział siedem dwuosobowych drużyn.

Trzecie miejsce w konkursie zdobył zespół „Alalo”, a drugie – „Świąteczne Elfy”. Na pierwszym miejscu uplasował się duet „Braciak i Siorka”, czyli Kacper Wierzbicki i Julia Włodarczyk, studenci architektury. Ich praca bezdyskusyjnie podbiła serca jury, które przyznało jej maksymalną liczbę punktów.

– Liczyły się estetyka, kreatywność oraz świąteczny klimat. W tej pracy było wszystko – podkreśla Przemysław Bilski. – Bardzo kreatywne wykorzystanie materiałów: wafli, rurek, ciekawa konstrukcja i koncepcja kamienicy.

Zwycięzcy nie kryją zaskoczenia. – Nie liczyliśmy na pierwsze miejsce – przyznaje Kacper Wierzbicki. – Pomysł na kamienicę powstał spontanicznie. Chcieliśmy odejść od klasycznego piernikowego domku, który każdy zna. Zmieniliśmy proporcje i staraliśmy się wyróżnić formą.

Ich praca rzeczywiście przyciąga wzrok. Jest kolorowa, pełna detali i świątecznego klimatu.
– Kamienica powstała z tego, co mieliśmy pod ręką, nie tylko z wafli, ale też z ciastek i drewnianych patyczków – opowiada Julia Włodarczyk. – Klejem była biała czekolada, która okazała się też największym wyzwaniem, bo szybko zastygała i trzeba ją było co chwilę podgrzewać.

Jak się okazuje, za efektowną formą stoi solidna wiedza. – Wykorzystaliśmy umiejętności z zajęć z modelowania. Bez nich ta konstrukcja na pewno by nie była tak stabilna – dodaje studentka.